Tychy sprzed lat

W latach 50. niewielka miejscowość, jaką były Tychy zaczęła się szybko rozbudowywać i rozwijać. Kilkanaście lat później było to już sporych rozmiarów miasto.
Wszystko zaczęło się 4 października 1950 roku, kiedy to prezydium rządu podjęło decyzję o rozbudowie i rozwoju Tychów. Warto dodać, że także w zamiarach władz III Rzeszy Tychy miały awansować i stać się po wygranej wojnie nową reprezentacyjną stolicą niemieckiego Śląska. Trzecia Rzesza wojny nie wygrała, a Tychy zamiast stolicą Śląska stały się sypialnią Katowic. Jako pierwsze powstało osiedle A.

Następne osiedla nazywano według kolejnych liter alfabetu, a Tychy z racji gwałtownego rozwoju stały się sławne w całej Polsce. Nieobjęte eksploatacją górniczą i otoczone pszczyńskimi lasami były doskonałym miejscem do zamieszkania.
Nowe Tychy budowane były w sąsiedztwie i częściowo na terenie starej tyskiej osady, która w propagandzie traktowana była jako „feudalne miasteczko przycupnięte w cieniu kościelnej wieży i kominów sławnego niegdyś browaru”. Stare Tychy dominowały jednak nad budującymi się Nowymi Tychami w sferze sacrum. W projektach nowego miasta nie uwzględniano potrzeb religijnych jego mieszkańców. Przez pierwsze lata budowy to osiemnastowieczny kościół pw. św. Marii Magdaleny był jedyną świątynią dla mieszkańców pierwszych osiedli Nowych Tychów – pisze na stronie poświęconej historii Tychów Agnieszka Ociepa-Weiss z tyskiego muzeum.

Rozbudowa miasta miała także oddziaływać propagandowo. Tychy obok krakowskiej Nowej Huty miały być nowoczesnym miastem „bez historii”, miastem młodych. Ten nieco krzywdzący stereotyp zakorzenił się na wiele lat i nawet dziś część tyszan wie o swoim mieście niezbyt wiele.

Na ustach całej Polski i stronach wszystkich gazet Tychy znalazły się ponownie w latach 70., za czasów gierkowskiej prosperity. To właśnie tu ulokowano nową olbrzymią fabrykę polskiego fiata 126, czyli popularnego malucha, który miał zmotoryzować całą Polskę.
W Tychach zamierzano wybudować wierną kopię włoskiej fabryki Fiata z Cassino. Było to o tyle proste, że istniała cała gotowa dokumentacja. Fabryka powstała – jak na owe czasy – w ekspresowym tempie – pisze w biografii fiata 126 Przemysław Semczuk.
Dziś Tychów nie rozsławia już ani niegdysiejsza rozbudowa, ani fabryka Fiata. Miasto jest za to znane w całej Polsce za sprawą piwa, browaru i kwiatowej giełdy. A jakie wy macie tyskie wspomnienia?